Kategorie
Bez kategorii

Kancelaria kanoniczna i pomocna dłoń adwokata

Kościół i Kancelaria kanoniczna naucza, że małżeństwo czyni zgoda; partnerzy mówią sobie nawzajem „tak” i wszystkiemu, co rozumieją, że małżeństwo (w rozumieniu Kościoła) będzie od nich wymagane. Tak jak „tak” Najświętszej Maryi Panny było podstawą jej powołania życiowego, tak „tak” partnerów w dniu ślubu jest podstawą ich powołania małżeńskiego. Tak jak młoda Dziewica Maryja musiała zadawać pytania Aniołowi Gabrielowi i wyjaśniać w swoim umyśle i sercu, o co ją proszono, tak oboje partnerzy muszą być świadomi na poziomie „umysłowym” (tj. intelektualnym) tego, kim są powiedzieć „tak”. Jak we wszystkich kwestiach prawnych musisz wiedzieć, czemu mówisz „tak” zawierając umowę, jeśli to „tak”, które składa się na umowę, ma być wiążące i ważne. W ten sposób Kościół i Kancelaria kanoniczna stara się zadbać o to, aby każdy, kto zbliża się do powołania do małżeństwa, miał jak najlepszą wiedzę nie tylko o tym, czym jest małżeństwo „w teorii” lub w idealnym przypadku, ale także o tym, czym będzie małżeństwo z konkretną osobą, która jest przyszłym małżonkiem. jak w rzeczywistości. To jest serce, umysł i dusza dobrego przygotowania do małżeństwa. Powinien zapewniać istnienie solidnych podstaw, na których opiera się ten akt zgody. To „tak” powinno być pewne. Ewangeliczna przypowieść o budowie domu na skale lub na piasku ma nam tutaj wiele do powiedzenia.

Badając zgodę, na podstawie której małżeństwo zostało oparte, proces Trybunału koncentruje się znacznie bardziej na całym rozwoju relacji, która doprowadziła do zawarcia małżeństwa, niż na fazie, w której nastąpił rozpad. Pod tym względem różni się znacząco od cywilnego postępowania rozwodowego jakie prowadzi Kancelaria kanoniczna. Bardzo często ludzie, co zrozumiałe, nadal pogrążeni są w żałobie i oskarżeniach z powodu rozpadu związku i domu. Jeśli w grę wchodzą dzieci, może to być również bardzo aktualny problem i, niestety, otwarta rana. Szczególnie ważne jest zatem, aby obie strony rozumiały, że sprawa o unieważnienie małżeństwa od Kancelarii kanonicznej ma inny przedmiot, a także że „kultura winy” nie ma znaczenia w takim dochodzeniu.